Autor |
Wiadomość |
L@jsztek |
Wysłany: Pon 23:49, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
MoH:AA jest Bogiem, headshoty nałogiem =|NO|= podstawą, a granaty zabawą... Pozdro all:D |
|
|
KEMPI |
Wysłany: Nie 15:24, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
Powiem tak
Medal i Honor to nasza dewiza to gra co nasz łączy kumpluje i zbliża karabin i granat pomysł i rozwaga pokonać wrogów zawsze nam pomaga.
=|NO|= |
|
|
Daniel |
Wysłany: Nie 8:56, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
z =|NO|= wychodzi się tylko w trumnie
P.S - Dzięki Abram za wyrozumiałośc
Pzdr =|NO|=® |
|
|
AbraM |
Wysłany: Nie 0:27, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
Na wstępie chcę podkreślić bogatość słownictwa u Qbasy i umiejętność pisania przemówień heh... dakich ludzi naprawdę doceniam
Hmmm... czasem wydaje mi się, że pojmuję Twój charakter. Szkoda, że znamy się tylko z głosu... wiesz dobrze jakim typem człowieka jesteś i wcale temu nie zaprzeczasz. Jako wirtualny ojciec staram się podołac wielu zadaniom, obowiązkom, które sam sobie wyznaczyłem a także tym, których oczekujecie wy. Jaka rodzina jest na świecie, co nigdy się nie kłóci... konflikty pokoleń. Tutaj jest coś podobnego. Liczę się na codzień z tym, że moja decyzja może komuś się nie spodobać... ale który ojciec czasem nie pokóci się z synem?! Qbasa, tak naprawdę ja żałuję, że nie rozumiem Ciebie lepiej. Może wtedy bardziej byśmy się dogadywali. No ale trzeba próbowć, przyzywczajając się czasem do sytuacji, która ma miejsce, a nie do tej, którą chcielibyśmu ujrzeć. Na przykładzie (zmyślam): Pokłocilismy się na warze, jest źle a nawet beznadziejnie, dostrzegamy to, a nie wmawiamy sobie... ooo napewno będzie lepiej?!
Ja często tęsknię za wieloma rzeczami, ale żyję dalej. Przyzwyczajam się do was.. traktuję was jak rodzinę!
Apeluję teraz do wszystkich! Ludzie są różni, każdy ma inny charakter. Ale do cholery bądźmy tą rodziną, którą chcemy być. Kłóćmy się, ale później się mamy pogodzić; przegrywajmy, żeby potem wygrać;
Wracając do Qbasy... jeszcze raz podkreślam Twoje piękne słowa i cokolwiek miałoby się stać, dla mnie zawsze będziesz MoH'owym przyjacielem o wspólniej pasji, kompanem walki i wierzę w to, że z Tobą i całym =|NO|= przeżyjemy wszystko, a Ciebie z czasem rozpracuję "od deski do deski"
Z mojej strony tyle....
Ociec Dyrektor Prowadzący - Abram
PS. Ja również Ciebie przepraszam, bo wydaje mi się, że powinienem Ciebie próbować zatrzymać jak teraz "odszedłeś" |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 19:58, 17 Mar 2007 Temat postu: Qbassa |
|
Qbasa no ja niestety narazie w klanie nie jestem, czekam na decyzje Abrama. Lubie cie bardzo choć ty raczej mnie nielubisz bo ostatnio jakos dziwnie na gg sie odzywales ... Ale spoko z ciebie Ziomek . |
|
|
Stiefel |
Wysłany: Sob 17:51, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
Piękne słowa bracie. Oby tak dalej. |
|
|
L@jsztek |
Wysłany: Sob 16:24, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
Ja tam na przykład nie zdążyłem się obraźić Mam nadzieję, ze inni też wyrażą taką aprobatę jak ja i wrócisz:) Jesteś jednym z nielicznych którzy zasługują na bycie w tym klanie:D A Tymi nielicznymi jesteśmy MY:D Żeby nie było, ez urazy dla innych:D |
|
|
Daniel |
Wysłany: Sob 15:30, 17 Mar 2007 Temat postu: Przepraszam Całe =|NO|= ... |
|
Nie wiem jak zacząc więc zaczne od słowa "Przepraszam", a najbardziej należy się ono Abramowi w którego zwątpiłem w trudnych chwilach klanu. Mówiłem że jesteś niezdecydowany, a sam nie zauważyłem że ja jestem jeszcze gorszy... Kempi mi to uświadomił za co mu niezmiernie dziękuje, sam odchodziłem aż 6 razy z błachych powodów . Mam dni w któych nic mi sie nie podoba i wszystko bym (przepraszam za wyrażenie) rozjebał taki już jestem, próbuje z takie sytuacje przezwyciężyc. Cały czas pracuje nad swoim charakterem, zachowaniem, kontaktami z innymi ludźmi.
Przyzwyczaiłem się do Was, do waszych głosów i zachowania. Nie wyobrażam sobie odejścia do innego klanu gdzie nikogo nie znam i nikogo nie darzę sympatią. To by było jak wrzucenie jednej klatki antylopy i geparda.
Czasem zastanawiam się czy taka osoba jak ja zasługuje na przyjaźń z takimi ludźmi jak Wy. Każdy z nas jest inny, ale połączyła nas jedna rzecz: MoHAA, bardzo mnie z Wami zbliżyła, i zmieniła moje życie. Poznałem fantastycznych ludzi, bez względu na to co kiedykolwiek mówiłem i tak jesteście zajebiści i nikt wam nie dorówna.
Powstaje tutaj z mojej strony pytanie... Czy ja zasługuje na grę u boku takich jak Wy ? Wbrew wszystkiemu nie jesteście zwykłym klanem. Jesteście RODZINĄ, nierozerwalną więzią kilku ludzi których połączyła jedna pasja: Medal of Honor...
P.S - Przepraszam cały klan =|NO|= za wszystko co mogło Was zranic |
|
|